Jacek Boniecki, [na zdjęciu] odwołany w ubiegłym tygodniu ze stanowiska dyrektora Teatru Muzycznego, nie poddaje się. - Nie zgadzam się z decyzją zarządu, a właściwe z decyzją wicemarszałka Mirosława Złomańca - mówi Jacek Boniecki. - Dlatego złożę wniosek do sądu pracy.
Zarzuty, które mi postawiono, nie dają podstaw, żeby mnie zwolnić. Pod koniec lutego poniedziałek zarząd postanowił odwołać dyrektora Bonieckiego. Powodem miały być wyniki kontroli, którą jesienią przeprowadzili pracownicy Urzędu Marszałkowskiego. W obronie dyrektora stanął Związek Artystów Scen Polskich. Zarząd podparł się jednak negatywną opinią z Ministerstwa Kultury. Ale Olgierd Łukaszewicz, szef ZASP, twierdzi, że ministerstwo nie wzięło pod uwagę ich sugestii, a opinii nie wydał ani minister, ani nawet jego zastępca. Boniecki ma nadzieję, że sąd pracy rozstrzygnie, czy zwolniono go słusznie, czy też nie.