Androidy, science-fiction i sztuczna inteligencja w zestawieniu z klasyką literatury. To i jeszcze więcej zobaczymy 14 kwietniaw Teatrze Andersena w premierowym "Hamlecie".
Nagradzana reżyserka młodego pokolenia, Magda Szpecht, o której niedawno pisał polski Vogue, postanowiła zmierzyć się z kultowym dziełem Shakespeare'a i pokazać je na swój własny sposób. Tym razem Andersen zwraca się w stronę dorosłych i młodzieży od 16 roku życia, bo to właśnie do nich kierowana jest ta sztuka. Na co zatem możemy być przygotowani, oglądając lubelskiego "Hamleta"? Na inne niż klasyczne podejście do tego dzieła. Zostanie zatarta granica między widownią, a aktorami. Jednym ze źródeł inspiracji dla Magdy Szpecht i Łukasza Wojtyski, dramaturga, były badania brytyjskich naukowców nad sztuczną inteligencją. ,,Rozkładamy na czynniki pierwsze i tworzymy własną definicję gatunku "science-fiction". Pierwszą część spektaklu - science, poświęciliśmy eksperymentom naukowym. Drugą część spektaklu - fiction, oparliśmy na "Hamlecie" Shakespeare'a. Przy pomocy fikcji opowiadamy o tym, co ludzkie i cielesne, badamy to, co znajduje