Rolą Iwana Zachedryńskiego żegna się z lubelskim teatrem Henryk Sobiechart [na zdjęciu], który na scenie przy Narutowicza zagrał w ponad 120 sztukach.
- Już swoje zrobiłem. Pora odejść - wyjaśniał Henryk Sobiechart na konferencji prasowej poprzedzającej sobotnią [1 kwietnia] premierę "Miłości na Krymie" według Sławomira Mrożka. Sobiechart gra w tym spektaklu kluczową postać Iwana Nikołajewicza Zachedryńskiego. Tą rolą chce pożegnać się z teatrem. - To kunsztowna kokieteria - szeptano na konferencji, bo nikt nie wierzy, że pan Henryk wytrzyma bez sceny. Teatrowi im. Juliusza Osterwy jest wierny od 1968 r. (z bardzo niewielkimi skokami w bok), kiedy to przyjechał do Lublina po dyplomie na Wydziale Aktorskim łódzkiej Filmówki. Zadebiutował przed 40 laty, jeszcze jako student. 10 listopada 1965 r. w Teatrze Jaracza w Łodzi zagrał poetę Dębrowego w "Kolumbach" (pierwowzorem tej postaci był Tadeusz Gajcy). Henryk Sobiechart wystąpił w ponad 120 sztukach. Wyliczyć ich nie sposób, ale tylko fragmentaryczne zestawienie pokazuje skalę jego możliwości aktorskich. Był Aleksandrem Puszkinem, Ludwik