Zawsze udaje mu się znaleźć złoty środek między komercją a sztuką - tak o nowym dyrektorze lubelskiego Teatru Muzycznego mówią dziennikarze z Częstochowy, gdzie przez ostatnie 10 lat Leszek Hadrian [na zdjęciu] kierował filharmonią.
Dzisiaj [12 grudnia] Hadrian po raz pierwszy stanie twarzą w twarz ze wszystkimi pracownikami teatru. Oficjalnie przedstawi go członek zarządu województwa Tomasz Miszczuk. Były już dyrektor Filharmonii Częstochowskiej wraca do korzeni. W Lublinie ukończył studia ekonomiczne na UMCS, tu w latach 1987-90 był zastępcą dyrektora naczelnego Filharmonii Lubelskiej, a przez kolejne sześć lat kierował filharmonią, w końcu też w Lublinie mieszka jego rodzina. - Jest niezwykle szczęśliwa z tego powrotu - mówi Hadrian. - To była trudna decyzja. Moje odejście z Częstochowy trochę przypominało rozwód, kiedy to najpierw chce się rozstać, ale później, już na sali sądowej zaczyna się mieć wątpliwości. Pracując w Częstochowie, Hadrian był nominowany do ogólnopolskiej nagrody "Mistrzowskie zarządzanie kulturą". - Był u nas bardzo ceniony. Jego dziesięcioletnie szefowanie filharmonią to artystycznie bardzo dobry okres - ocenia Tadeusz Piersiak z częstoch