Jak będziesz za bardzo grzeczna, to znikniesz - w tym stwierdzeniu nie ma żadnej przewrotności. To właśnie czeka bohaterkę spektaklu "Grzeczna" w Teatrze Andersena, którego premiera odbędzie się w najbliższą sobotę.
Grzeczna jest mała Lusia. Poprawnie się zachowuje, ma ładny zeszyt i czyste paznokcie. Ideał dziecka - powie każdy rodzic. Nie do końca - odpowiadają twórcy najnowszego spektaklu w Teatrze Andersena w Lublinie. Bo kiedy Lusia jest układna do przesady, to czekają dość smutny los. "Grzeczna" powstała na podstawie książki o tym samym tytule norweskiej pisarki Gro Dahle. - To książka dla małych dzieci, bo historia jest bardzo prosta - mówi Aleksandra Konarska, reżyserka spektaklu. - Ale kiedy po raz pierwszy ją przeczytałam, to poruszyła mnie również jako dorosłego człowieka. Myślę, że na tym polega jej uniwersalność i mądrość, że jest dla wszystkich. "Grzeczna" to moralitet, ale na opak i przeciwieństwo do większości podobnych książek, które chcą przekazać dzieciom "właściwe" wartości. - Ja mam jeszcze takie książki swojej mamy, z głębokiego PRL, gdzie Jasio obgryzał paznokcie, więc obcięto mu paluszki - wspomina reżyserka. - Bycie