Do tego festiwalu musiało dojść! Już kiedyś nad Bramą Grodzką spacerował lalkowy Jasza Mazur, czyli sztukmistrz z Lublina ze słynnej książki noblisty Isaaka Bashevisa Singera. Teraz nad placem Po Farze, spoglądając z góry na miasto wprowadzone Singerową prozą do światowej literatury, będzie paradował żywy bohater powieści.
"Powrót Sztukmistrza" będzie głównym akcentem nowego, rozpoczynającego się dziś Festiwalu Sztukmistrzów. W kulminacyjnym momencie Jasza Mazur, w którego wcieli się artysta cyrkowy, połączy fikcję literacką z rzeczywistością. Organizatorami festiwalu są studenci z Ośrodka Animacji Kultury CK, ci sami, którzy koordynowali niedawną Noc Kultury. Obiecują, że na trzy dni Lublin stanie się areną prawdziwej sztuki cyrkowej. Miasto ożyje za sprawą artystów, dla których ulica jest naturalnym środowiskiem działania. Wieczorami w namiocie cyrkowym rozstawionym na błoniach pod Zamkiem odbywać się będą spektakle, natomiast w dzień zaplanowaliśmy warsztaty z popularnych dyscyplin kuglarskich, akrobatycznych, klaunady skierowane zarówno do profesjonalistów, jak i absolutnych amatorów. - Linę do spaceru Jaszy Mazura chcieliśmy rozwiesić pomiędzy kamienicami okalającymi plac Po Farze, ale fachowiec spojrzał na stan murów i stwierdził: "Nie wytrzy