Tyszowce, Szczebrzeszyn, Józefów, Biłgoraj i Lublin - to przystanki na mapie Międzynarodowego Festiwalu Śladami Singera.
17-letni Mayan do Lublina przyjechał z Izraela. W Polsce jest po raz pierwszy, ale stąd pochodzą jego dziadkowie. Wspólnie z kilkudziesięcioma wolontariuszami i pracownikami Ośrodka Brama Grodzka - Teatr NN Mayan będzie jeździł po miasteczkach Lubelszczyzny, w których dzieje się akcja utworów Noblisty Isaaca Bashevisa Singera. - To jest rodzaj przygody, w której wiele mogę się nauczyć. A spotkania z ludźmi zawsze są inspirujące - powiedział nam. Wśród wolontariuszy są także osoby z Ukrainy, Francji i Serbii. Wczoraj uczestnicy festiwalu wyruszyli w podróż z Placu Zamkowego w Lublinie. Do autokaru z wielkim napisem Międzynarodowy Festiwal Śladami Singera pakowali nie tylko plecaki z ubraniami, ale również sprzęt do żonglerki, czy pokazów ognia. Oczywiście nie mogło też zabraknąć figury Sztukmistrza z Lublina, najważniejszego z singerowskich bohaterów. A potem jeszcze obowiązkowe wspólne zdjęcie i w drogę! 23-letnia Larysa, studentka ju