EN

28.01.2006 Wersja do druku

Lublin. Dyskusja nad Teatrem w Budowie

Teatr, opera, a może galeria sztuki? Nad koncepcją zagospodarowania Teatru w Budowie, na prośbę marszałka województwa, zastanawiają się ludzie lubelskiej kultury. Wczoraj odbyło się ich pierwsze spotkanie.

Przed tygodniem zarząd województwa powołał do życia Radę Budowy Teatru. W jej skład weszli urzędnicy z departamentów mienia oraz kultury lubelskiego Urzędu Marszałkowskiego, a także osoby bezpośrednio związane z kulturą, m.in.: dyrektorzy teatrów Muzycznego, Osterwy, Andersena i prezes Lubelskiego Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych. - Nie można pozwolić, by przez następne lata teatr przy ul. Radziszewskiego nadal był nazywany Teatrem w Budowie. Trzeba go nareszcie ukończyć. Chcemy, aby ludzie kultury nakreślili ogólny zarys tego, co ma się w nim znaleźć, a nasi urzędnicy ubiorą to w konkrety - wyjaśnia odpowiedzialny w zarządzie województwa za kulturę Tomasz Miszczuk. Co może znaleźć się w budowanym od ponad 30 lat budynku teatru? Każdy z członków rady ma własną wizję, jednak niektóre z nich pokrywają się ze sobą. - Chciałbym, by w Lublinie powstała duża scena, na której bez przeszkód będzie można wystawić operę z prawdziwego

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Co czeka Teatr w Budowie?

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Lublin nr 24

Autor:

Wojciech Andrusiewicz

Data:

28.01.2006

Wątki tematyczne