Leszek Hadrian [na zdjęciu], dyrektor lubelskiego Teatru Muzycznego, stara się o stanowisko szefa Filharmonii Rzeszowskiej. Sam nie komentuje tych informacji. Nie chciał z nami rozmawiać, gdy do niego zadzwoniliśmy.
Jednak wiadomość o jego starcie w konkursie na dyrektora Filharmonii Rzeszowskiej podały na przełomie stycznia i lutego prawie wszystkie rzeszowskie gazety. Hadrian jest jednym z sześciu kandydatów na to stanowisko. Niedługo rozpoczną się przesłuchania. Wyniki konkursu mają być znane pod koniec lutego. Hadrian jest jednym z najpoważniejszych pretendentów jako jedyny kierował już instytucjami kultury, w tym dwukrotnie filharmonią: w Lublinie i Częstochowie. Możliwym odejściem dyrektora zaskoczony jest marszałek województwa Jarosław Zdrojkowski: - Szkoda, że nie poinformował mnie, iż zamierza opuścić Lublin. Życzę mujednak powodzenia. Jeżeli przeniesie się do Rzeszowa, rozpiszemy konkurs na jego stanowisko. Być może powodem decyzji Hadriana jest konflikt w Teatrze Muzycznym. W grudniu ubiegłego roku wystąpił do zarządu województwa z wnioskiem o odwołanie jego zastępcy do spraw artystycznych Jacka Bonieckiego, który według niego uzurpował