Trwają próby do "Antygony w Nowym Jorku" Janusza Głowackiego. Przedstawienie na Scenie Reduta przygotowuje Jan Hussakowski, młody reżyser, student V roku Akademii Teatralnej w Warszawie, który współpracował m.in. z Eimuntasem Nekrošiusem oraz Mariuszem Trelińskim. Premiera 1 marca.
"Antygona w Nowym Jorku" Janusza Głowackiego to wedle Jana Kotta jedna z trzech najwybitniejszych sztuk napisanych po polsku w XX wieku, obok Emigrantów Mrożka i Do piachu Różewicza. Akcja sztuki rozgrywa się w środowisku bezdomnych i imigrantów zamieszkujących slumsy i dzielnice nędzy w jednej z największych i najbogatszych metropolii. Tytułem i treścią autor nawiązuje do "Antygony" Sofoklesa, lecz co wspólnego mają Portorykanka Anita, Sasza, Polak Pchełka z historią tebańskiej królewny? Akcja sztuki dzieje się w jedną noc. Anita jest w rozpaczy, jej ukochany umarł a jego ciało wywiózł z parku ambulans. Zarządzeniem burmistrza Nowego Jorku wszyscy bezdomni chowani są w zbiorowych grobach na wyspie. Anita postanawia odnaleźć i wykraść jego ciało i odprawić godny pochówek w parku, tam gdzie żyli. Zgodnie z zasadą decorum bohaterami tragedii Sofoklesa byli królowie... Mistrzowskim zabiegiem Głowackiego jest przełamanie tej zasady. Dramatopis