Decyzja w sprawie spornego projektu CSK zapadnie, ale dopiero po niedzielnych wyborach samorządowych. Marszałek obawia się procesu za naruszenie dyscypliny finansowej i szuka porady u specjalistów. Niedokończony Teatr w Budowie straszy już 36 lat.
Rządzący regionem mają ciężki orzech do zgryzienia. Sypie się druga po lotnisku prestiżowa inwestycja - Centrum Spotkania Kultur [wizualizacja na zdjęciu]. Politycy ciągle zastanawiają się, jak postąpić z Pracownią Bolesław Stelmach i Partnerzy. Nakazać jej bezzwłoczne oddać gotowy projekt CSK, grożąc zerwaniem umowy? Czy też przyjąć jedną z trzech propozycji, które architekci przekazali pod koniec października? Decyzja miała zapaść we wtorek. Ale zarząd województwa z koalicji PSL-PO w ogóle się nie zebrał. Marszałek Krzysztof Grabczuk i wicemarszałek Jacek Sobczak bezpośrednio odpowiedzialny za powstanie CSK pojechali służbowo do stolicy. Swoje obowiązki mieli też pozostali członkowie zarządu. Pracownia Stelmacha ma przygotować projekt całego CSK, czyli nie tylko Teatru w Budowie, ale i połączonego z nim gmachu Filharmonii Lubelskiej. Według podpisanej w grudniu ub. roku umowy województwa z architektem, przebudowa filharmonii po