Jednej najbliższa jest opera, drugiej operetka, obydwie spotkały się wczoraj z publicznością lubelskiego Teatru Muzycznego. Renata Drozd (sopran) i Katarzyna Sałacińska (mezzosopran) były bohaterkami finałowego koncertu z cyklu Kameralne Spotkania z Gwiazdami.
Artystkom towarzyszyła przy fortepianie Karolina Hordyjewicz. W programie koncertu znalazły się arie operowe, pieśni i piosenki musicalowe. - Tytuł koncertu "Damski wieczór" nawiązywał w sposób oczywisty zarówno do nas jako wykonawczyń, jak i do tematyki śpiewanych przez nas utworów - mówi Katarzyna Sałacińska i dodaje: - Stał się dopełnieniem "Męskiego wieczoru" sprzed tygodnia (wystąpili w nim Tomasz Janczak i Grzegorz Szostak). Dopiero bowiem obydwa dały pełny obraz kobiecej i męskiej duszy wyrażonej w muzyce wokalnej. Dla Katarzyny Sałacińskiej zawsze najważniejsza była opera. To właśnie z tym gatunkiem wiązała swoje nadzieje artystyczne jeszcze jako studentka Wydziału Wokalno - Aktorskiego Akademii Muzycznej im. F. Nowowiejskiego w Bydgoszczy. - Nie przypuszczałam, że równie dobrze poczuję się w lżejszym repertuarze -mówi artystka. - Wiele radości przynosi mi udział w musicalu ze względu na możliwość żywiołowego wyrażania emocji