- Rozważania Hanocha Levina, autora sztuki "Udręka życia" dotyczą wszystkich na świecie i stanowią utopijną próbę znalezienia odpowiedzi na fundamentalne pytania, które nurtują filozofów i zwykłych ludzi - mówi JANUSZ GAJOS.
Jarosław Cymerman: Przyjechał Pan do Lublina z "Udręką życia" Hanocha Levina. Akcja tej sztuki dzieje się w jednej z sypialni w "naszym mieście" (przynajmniej tak podpowiadają didaskalia). Czy to znaczy, że określenie to może dotyczyć również Lublina? Czy lublinianie będą mogli zobaczyć w tym spektaklu siebie? Janusz Gajos: Jeśli potraktować wyrażenie "nasze miasto" jako świat, a nawet wszechświat, to w sposób oczywisty mieszczą się tam i Lublin, i lublinianie. Według mnie rozważania autora dotyczą wszystkich na świecie i stanowią utopijną próbę znalezienia odpowiedzi na fundamentalne pytania, które nurtują filozofów i zwykłych ludzi. Czy da się naprawić popełnione w życiu błędy, czy można "zawrócić" życie i jaka jest gwarancja, że uda nam się przeżyć je jeszcze raz według lepszego pomysłu. Jednym słowem - jest o czym myśleć. Levin od kilku sezonów cieszy się sporą popularnością na polskich scenach. Z czego, pana zdan