Tegoroczne Konfrontacje w Lublinie mają nową formułę. Nowi kuratorzy, krytycy Łukasz Drewniak i Wojciech Majcherek, postawili przede wszystkim na teatr z Polski i regionu (Czechy). Co warto zobaczyć na Konfrontacjach 2018? Siedem teatralnych celnych strzałów - spektakli poleca Witold Mrozek.
"WUJASZEK WANIA" (na zdjęciu) reż. Iwan Wyrypajew, Teatr Polski, Warszawa Czechow w gwiazdorskiej obsadzie: Karolina Gruszka, Andrzej Seweryn czy Maciej Stuhr. Uwodzący spektakl - niby ostentacyjnie konserwatywny, grany z szerokim gestem i liryzmem, a jednocześnie pewnym groteskowym cudzysłowem. Gdy Stuhr mówi o wycince lasów czy swojej frustracji inteligenta wśród gnuśnych rodaków - trudno uwierzyć, że Czechow nie napisał tego dzisiaj. Z drugiej strony bezlitośnie wybrzmiewa tu kpina z gnuśności lokalnych intelektualnych elit. Uwięziona w peryferyjnym marazmie i zetlałych marzeniach o lepszym życiu jest nie tylko Czechowowska carska Rosja. Czechow według Wyrypajewa. W obsadzie: Gruszka, Stuhr i Seweryn. "TRZY SIOSTRY" reż. Jędrzej Piaskowski, Teatr im. Osterwy, Lublin I znów Czechow! Spektakl znany lublinianom, ale jeśli jeszcze go nie widzieliście, to warto. Kanoniczny dramat Czechowa zmienia się w drapieżnie graną, ironicznie