EN

6.12.2004 Wersja do druku

Lublin. Boniecki po kontroli

Od marca 2002 roku dyrektorem Teatru Muzycznego w Lublinie jest Jacek Boniecki. Kontrolerzy Urzędu Marszałkowskiego postawili mu długą listę zarzutów. Czym skończy się starcie marszałka i dyrektora?

KONTROLA RUTYNOWA Grzegorz Józefczuk :Czy Pan dąży do zwolnienia dyrektora Jacka Bonieckiego? Henryk Makarewicz: Nie mam ku temu przesłanek. Raport z kontroli otrzymałem w piątek [3 grudnia], muszę się z nim zapoznać. Wskazane zostaną zalecenia pokontrolne. Potem dyrektor się do nich odniesie. To normalna procedura, a kontrola jest rutynowa. Czy na sytuację Teatru Muzycznego nie wpływa to, że wspierał go kiedyś Konrad Rękas, Pana polityczny przeciwnik? - Sprawa Rękasa nie ma tu znaczenia. Jeżeli jego żona pracuje w teatrze, to znaczy, że jest tam potrzebna. Obecnie współpracuję z panem Rękasem na forum komisji sejmiku, bo w samorządach nie można się gniewać. Czy był Pan na "Carmen", "Baronie cygańskim" i "Strasznym dworze" w Teatrze Muzycznym? - Oczywiście, to bardzo dobre przedstawienia. TEATR TO NIE TARTAK Grzegorz Józefczuk: Czy kontrola jest znakiem, że urząd chce Pana zwolnić? Jacek Boniecki: Chciałbym kontrolę zwierzchników trakto

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Między marszałkiem a dyrektorem

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza-Lublin nr 285

Autor:

Grzegorz Józefczuk

Data:

06.12.2004

Wątki tematyczne