Czarna Dama straszy i fotografuje się na zamku w Janowcu nad Wisłą. Lublin też będzie miał Czarną Damę. To duch Barbary Radziwiłłówny, ukochanej króla Zygmunta Augusta. Barbara pojawi się na Starym Mieście podczas Europejskiego Festiwalu Smaku. Rozmowa z Urszulą Plewik, aktorką Stacji Teatr w Konopnicy.
Jak się gra wielką miłość? - Życiowo. Kiedy dostałam propozycję zagrania Barbary w milczeniu, pomyślałam, że po roli Panny Młodej w "Weselu" Wyspiańskiego taka gra bez słów mi się przyda. Zaczęłam czytać o Barbarze, oglądać filmy. I co? - Zobaczyłam nieszczęśliwą kobietę, której szczęście trwało krótko. Była żoną ukochanego Zygmunta Augusta i królową Polski zaledwie pół roku. Zmarła, a król chciał przedłużyć miłość. Czyli? - Zatrudnił czarnoksiężnika Twardowskiego, żeby wywołał ducha Barbary. Udało się to przy pomocy niezwykłego lustra. Najbardziej fascynuje mnie to, że to lustro zachowało się do dziś. Mówimy o zakrystii w Węgrowie? - Tak. Legenda mówi, że Twardowski przekazał je biskupowi Franciszkowi Krasińskiemu, którego rodzina miała oddać lustro do kościoła w Węgrowie właśnie. Tak się złożyło, że tam byłam. Kiedy dostałam szansę zagrania ducha, cały czas myślę o tym lustrze. Staram się zo