- Moje spektakle w większości są oparte na aktorze. To jego siła jest dla mnie najważniejszym elementem w budowaniu inscenizacji - rozmowa z Agatą Kucińską w kwartalniku Teatr Lalek.
Katarzyna Krajewska: W twojej teatralnej pracy łączysz różne role: jesteś aktorką, reżyserką, scenografką, pedagożką w Akademii Sztuk Teatralnych. Która z nich jest dla ciebie najważniejsza? Agata Kucińska: Najbardziej kocham grać. K.K.: To się nie zmieniło, kiedy zaczęłaś reżyserować? A.K.: Nie, i dziś myślę, że raczej się nie zmieni. Oczywiście są różne role - wspaniałe i takie, których się nie lubi. Aktor bywa podwykonawcą, niekiedy realizuje zlecenie reżysera, zdarzało się więc, że ze złości i bezradności gryzłam podłogę. Ale ostatecznie i tak najbardziej lubię grać. Natomiast reżyseria zmieniła moje podejście do zawodu aktora. K.K.: Dała ci dystans? A.K.: Nie nazwałabym tego dystansem, raczej poszerzeniem perspektywy. Budowanie roli wydaje mi się teraz na pewno czymś lżejszym, bardziej komfortowym. Praca reżysera wiąże się z ogromną odpowiedzialnością - za kształt artystyczny, za cały zespół, za wydane pieniąd