"Historie których nigdy nie opowiedzieliśmy" Lubelskiego Teatru Tańca na Festiwalu Kalejdoskop w Białymstoku. Pisze (dor) w Kurierze Porannym.
Nie tańczę po to, by zdobywać dotacje - mówił na małej scenie OiFP jeden z tancerzy spektaklu "Historie których nigdy nie opowiedzieliśmy", jaki przywiózł do Białegostoku Lubelski Teatr Tańca. I właśnie poniekąd pytania o sens bycia na scenie stanowiły mocny finał opowieści, jaką mogli oglądać widzowie jedenastej edycji festiwalu "Kalejdoskop". Czworo utytułowanych tancerzy poprowadzonych przez włoskiego choreografa Simone Sandroni na oczach widzów stara się wyrzucić z siebie to wszystko, co skrywali przez lata. Z jednej strony to ich własne, intymne opowieści, a z drugiej ukazany tańcem i słowem świat korporacji. Osobiste doznania przeplatają się ze scenkami rodem z wielkiego biurowca, do tego każde z czwórki tancerzy: Beata Mysiak, Anna Żak, Ryszard Kalinowski, Wojciech Kaproń mają do przedstawienia partie solowe. Co ciekawe, tancerze nie stronią od partii wymagających umiejętności aktorskich. W finale spektaklu mówią całkiem spo