"Córka źle strzeżona" w chor. Georgia Madii w Operze Wrocławskiej. Pisze Katarzyna Kaczorowska w Polsce Gazecie Wrocławskiej.
To właściwie błaha historia. Ot, pewna wdowa ma córkę, którą chce wydać za syna zamożnego jegomościa. Córka jednak zakochana jest w kimś zupełnie innym i o porywach jej serca nie decyduje grubość portfela kandydata do ręki. W dodatku, mimo starań matki, czy też raczej z jej nieświadomą pomocą, uda się jej wywinąć z niechcianego mariażu. Wszystko kończy się szczęśliwie, nikt nie umiera, nikt nikogo nie zabija i nie cierpi. A wszystko to w scenerii bliżej nieokreślonej wsi, pośród domyślnych łanów zbóż, krów, w czasie i po żniwach. Z tej niby-błahej historyjki Giorgio Madia, niegdysiejszy solista baletu Maurice'a Bejarta, wyczarował cacko pełne świeżości, młodzieńczego wdzięku, radości i dowcipnej pikanterii. Pod ręką Madii balet Opery Wrocławskiej dał z siebie wszystko. Paulina Woś jako tytułowa córka źle strzeżona jest i liryczna, i zabawna, i urocza. Z Łukaszem Ożgą w roli jej ukochanego Colasa tworzą świetny duet, w kt