Ki diabeł podkusił reżysera Tomasza Szymańskiego, by sięgnąć po barokową ramotę, "Komedyja Lopesa starego ze Spirydonem'' marszałka wielkiego koronnego Stanisława Herakliusza Lubomirskiego ?
Prawdopodobnie nie będzie to hit frekwencyjny Teatru Polskiego w rozpoczętym, właśnie "Komedyjką", nowym sezonie tej szacownej placówki. W każdym razie spektakl obejrzałam z garstką widzów... Rachityczne oklaski na pewno nie były właściwą nagrodą dla aktorów, którzy z powierzonego, niewdzięcznego zadania, wychodzą obronną ręką. W spektaklu występują: Sylwester Woroniecki i Piotr Zawadzki w rolach tytułowych oraz Renata Tukalska (Melisa), Irena Dudzińska i Wiesław Krupa. Tematem "Komedyi" jest nieudane małżeństwo starego Lopesa z naiwną, młodziutką Melisą. Ona spragniona małżeńskich obowiązków, on "o słabych siłach" już w noc poślubną "się retyruje", bo natura jego jest "leniwa ad suam operationem". Proponuje więc żonie oglądanie gwiezdnych konstelacji, potem od łożnicy wykręca się wymyślonym kalendarzem małżeńskiej wstrzemięźliwości (posty, suche dni, adwenty, wigilie itp.), w którym jest więcej dni niż ich liczy cały rok