EN

10.07.1972 Wersja do druku

Longplay Ionesco

POŻYCZKI w literaturze, a zwłasz­cza w dramacie mają kolosalną przeszłość. Tradycja ich jest nie­omal tak długa jak tradycja tea­tru. Wiadomo, że już od Sofoklesa zapożyczał tematów Eurypides, od Eurypidesa - Menander, od Menandra - Plautus, od Plauta - Molier, od Moliera - Bogusławski, który jest ojcem sceny polskiej. Nie należy mu jednak mieć tego za złe skoro sam Szekspir ściągał od Marlowe'a, Tho­masa Kyda i kilku innych. Zapożyczając należy dbać o to, by autor raczej już nie żył (nie będzie protestował), aby miał głośne nazwis­ko (lepiej sprzedamy cośmy "poży­czyli"), no i żeby w naszym opraco­waniu znalazło się jednak coś, czego nie było w oryginale. Najczęściej owo "coś" będzie gorsze, ale zawsze włas­ne. Ostatnio zaczęto pełną garścią zapoży­czać z Szekspira. Pierwsi wpadli na po­mysł faceci od robienia pieniędzy. Dzię­ki temu mamy musical "West Side Sto­ry" (patrz: "Romeo i Julia"). Potem do­brali się do mi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Longplay Ionesco

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Wieczorny nr 162

Autor:

Andrzej Hausbrandt

Data:

10.07.1972

Realizacje repertuarowe