Brytyjscy dramaturdzy, aktorzy i pisarze uznają tegoroczną nagrodę literacką dla 75-letniego Harolda Pintera (na zdjęciu) za w pełni zasłużoną. Przypominają, że jest pisarzem, który szedł pod prąd opinii i że jest osobowością, która zaznaczyła się nie tylko w teatrze, ale także w filmie i poezji.
- Jestem zachwycony. Nagroda jest w pełni zasłużona - oświadczył pisarz i dramaturg Tom Stoppard. - Od najwcześniejszych lat swojej twórczości Pinter był samotnikiem, który dzielnie stawiał czoła zdumieniu i niezrozumieniu, którym nagradzali go krytycy, koledzy po piórze i publiczność. To, że zaistniał jako twórca, jest świadectwem nie tylko jego artystycznych zdolności, ale i siły charakteru - dodał. - Nie przychodzi mi na myśl nikt bardziej godny tej nagrody - zauważył pisarz Alan Auckbourn. W ocenie Davida Hare'a, także dramaturga "Komitet Noblowski dokonał "błyskotliwego wyboru". Znany reżyser Peter Hall, który współpracował z Pinterem przez 40, nazwał Pintera "oryginalnym poetą teatralnej sceny".