Monodram „Ifigenia ze Splott” Gary’ego Owena to pierwsza premiera łódzkiego Teatru im. S. Jaracza w nowym sezonie. Wystąpi Agnieszka Skrzypczak.
Splott to dzielnica robotniczej klasy w Cardiff, w Walii. Bohaterka spektaklu, Ifka, to dziewczyna skłócona ze światem, żyjąca w powtarzających się tygodniach, dzielonych na imprezy i ciężkie kace. Nie ma marzeń, nikomu nie wierzy. Jednak pewnego dnia całe jej życie przewraca się do góry nogami.
W monodramie autorstwa Gary’ego Owena, na Małej Scenie Teatru im. S. Jaracza w Łodzi, widzowie zobaczą wyjątkową Agnieszkę Skrzypczak. Aktorka u progu swojej kariery wcieliła się w bohaterkę innego monodramu - „Marzenie Nataszy”. Spektakl okazał się wielkim sukcesem, Agnieszka Skrzypczak zdobyła za tę rolę liczne nagrody, przedstawienie przez dziesięć lat nie schodziło z afisza Teatru im. Jaracza. „Marzenie Nataszy” wyreżyserował Nikołaj Kolada, a funkcję jego asystenta pełnił Filip Gieldon. Tym razem zaprosił on Agnieszkę Skrzypczak do własnego, autorskiego projektu teatralnego (jest nie tylko reżyserem, ale również tłumaczem tekstu i autorem opracowania muzycznego spektaklu).
- Agnieszka kolejny raz staje przed niełatwym zadaniem. Ta nowa postać jest jeszcze bardziej zawiła, skomplikowana wewnętrznie - zapowiada Filip Gieldon.
Gary Owen, walijski dramatopisarz, w swoim tekście opowiada historię niezwykłego przeistoczenia. Jak wyjaśniają realizatorzy przedstawienia, bohaterka sztuki to młoda kobieta utrzymująca się z zasiłku socjalnego, która nie stroni od alkoholu, jest wulgarna, nienawidzi rzeczywistości i ludzi. „Szybko okazuje się jednak, że jest postacią o wiele bardziej złożoną” - dodaje Teatr. - „Jest w niej bowiem wściekłość, są agresja u furia, ale jest także, i przede wszystkim, wielki strach przed samotnością i ogromna potrzeba miłości. Tej ostatniej udaje jej się zaznać. I choć tylko przelotnie, staje się ona punktem zwrotnym w życiu dziewczyny”.
- Tytułowe nawiązanie do mitu Ifigenii związane jest z tym, że przyjmowanie na siebie bólu, win i kar to główny temat tego tekstu i naszego przedstawienia - mówi Agnieszka Skrzypczak. - Ifka ubiera się w swój strój, jak w zbroję, jest osobą dynamiczną i silną, ale widzowie będą mogli zobaczyć także to, co dzieje się w jej wnętrzu.
Filip Gieldon nie kryje, że to bardzo ważne dla niego przedstawienie.
- Uważam, że to znakomity tekst, długo i precyzyjnie pracowałem nad jego tłumaczeniem - wyznaje. - Starałem się, by niczego nie upraszczać, zachować specyfikę języka Ifki, jego potoczność i brutalność. Monodram jest bardzo znany w Anglii, zaczyna robić karierę w innych krajach, myślę, że zostaje na dłużej z każdym to, go pozna. Nie widziałem innych inscenizacji tej sztuki, spektakl jest moją, autorską interpretacją tekstu.
Autorką scenografii i kostiumów jest Adrianna Gołębiewska, reżyserią światła zajmuje się Piotr Żurawski.
- Chciałabym, żeby widzowie Ifkę polubili, żeby myśleli o niej dobrze, żeby uświadomili sobie, że nie wszystko jest tym, na co wygląda - dodaje Agnieszka Skrzypczak. - Cieszę się, że realizuję kolejny monodram, choć to trudne działanie. Ale kocham to, a skoro to kocham, to na pewno sobie poradzę.
Tekst Gary’ego Owena został po raz pierwszy wystawiony w Wielkiej Brytanii, w 2015 roku i doczekał się kilku inscenizacji, zbierając entuzjastyczne recenzje. W główną bohaterkę (w oryginale noszącej imię Effie) wcieliła się między innymi Sophie Melville w londyńskim Lyric Hammersmith Theatre.
Spektakl „Ifigenia ze Splott” premierowo zostanie pokazany w sobotę 23 września od godz. 19. Wcześniej, 21 i 22 września, odbędą się pokazy przedpremierowe. Monodram zagrany zostanie także w niedzielę 24 września od godz. 19 na Małej Scenie Teatru im. S. Jaracza. Bilety są dostępne w kasie i na stronie internetowej teatru.