Premiera spektaklu „Peer Gynt” już w ten piątek. Choć powstał jako komentarz do własnej epoki, klasyczny tekst Ibsena wydaje się być bardziej aktualny niż kiedykolwiek.
„Peer Gynt” niebawem zostanie skonfrontowany ze współczesnym młodym odbiorcą w spektaklu reżyserowanym przez Gabriela Gietzkiego. Premiera już w ten piątek w Teatrze Pinokio w Łodzi. Historia człowieka zagubionego między fantazją a rzeczywistością otworzy kulminacyjny weekend obchodów 80-lecia Pinokia.
„Peer Gynt” – jedno z najważniejszych dzieł Henrika Ibsena – to klasyczna już opowieść o człowieku, który przez całe życie ucieka od rzeczywistości, odpowiedzialności i prawdy o samym sobie. W najnowszej inscenizacji Teatru Pinokio w Łodzi wędrówka głównego bohatera staje się także symboliczną konfrontacją z mechanizmami współczesności, w której granice między tożsamością a wizerunkiem coraz bardziej się zacierają.
– Peer Gynt reprezentuje pewną wewnętrzną pustkę, z którą zmagamy się dziś wszyscy, zwłaszcza w epoce nieustannego porównywania się, autopromocji i cyfrowych masek. To bohater – czy raczej antybohater – skrajnie egoistyczny, a jednocześnie boleśnie ludzki – podkreśla Gabriel Gietzky, reżyser spektaklu, a zarazem dyrektor Teatru Pinokio w Łodzi. – Ibsen jest tu bardzo autoironiczny, mocno dialoguje z własną epoką. A jednocześnie rezonuje z naszą – bo my też żyjemy w świecie zdominowanym przez iluzje, które współcześnie przybierają postać cyfrową, medialno-celebrycką. Wędrówka Peera może stać się więc symbolem wyzwań, jakie przed nami samymi stoją – dodaje reżyser.
Autorska adaptacja tekstu w tłumaczeniu Jana Kasprowicza zostanie oprawiona przy wykorzystaniu nowoczesnych środków realizacji: lalek i elementów scenografii drukowanych w technologii 3D (Damian Banasz), projekcji (Przemysław Żmiejko) czy utrzymanych w odcieniach czerni kostiumów (Adrian Lewandowski), stworzonych z materiałów z drugiego obiegu. O warstwę muzyczną zadbał z kolei Michał Zdrzałek. Jego krótkie, wyraziste kompozycje, bliższe brechtowskim songom niż klasycznym pieśniom czy ariom, spajają całość w formę teatralnego komentarza, podkreślając eklektyczny, mocno dialogujący ze współczesnością charakter inscenizacji.
– Szukaliśmy intrygującej, nowej formy, która pozwoliłaby pokazać tego antybohatera w pełni. Cały problem polegał na tym, jak przełożyć jego złudność, dwuznaczność na język sceny. Stąd pewna plastikowość, sztuczność lalek, ale też transmitowane na żywo projekcje, które pozwalają dostrzec najdrobniejszy gest i detal, niejako obnażając ich fałszywość przed widzami – tłumaczy Gabriel Gietzky.
Premiera spektaklu w najbliższy piątek, 21 listopada, wprowadzi widzów w kulminacyjny weekend obchodów 80-lecia Teatru Pinokio w Łodzi. To szczególny moment dla instytucji, która od ośmiu dekad konsekwentnie poszukuje nowych form dialogu z najmłodszym widzem.
W jubileuszowym repertuarze nie zabraknie kolejnych niespodzianek: premiery urodzinowego picturebooka oraz niedzielnego koncertu z największymi przebojami z repertuaru Pinokia. Więcej informacji o premierze i programie dostępne są na stronie www.teatrpinokio.pl.