Akademia Muzyczna w Łodzi zainaugurowała 12. edycję AŻ Festiwalu. W nastrój wydarzenia wprowadziła widzów udana premiera inscenizacji operetki „Zemsta nietoperza" Johanna Straussa.
Tegoroczny AŻ Festiwal potrwa dwa tygodnie - do 7 grudnia. Na początek, w minioną sobotę i niedzielę, organizatorzy wydarzenia zaprezentowali na scenie Sali Koncertowej Akademii Muzycznej energetyczne, brawurowe przedstawienie „Zemsty nietoperza". W widowisku wystąpili śpiewacy - studenci Wydziału Sztuk Scenicznych, Chór i Orkiestra łódzkiej Akademii Muzycznej oraz aktorzy - studenci Szkoły Filmowej w Łodzi. Spektakl został zrealizowany pod kierownictwem artystycznym dyrygenta Michała Kocimskiego i w reżyserii Beaty Redo-Dobber, odpowiedzialnej również za scenografię i kostiumy. Łódzka Akademia Muzyczna sięgnęła po tę operetkę w roku obchodów 130. urodzin Juliana Tuwima. Aby podkreślić rolę mistrzowskiego przekładu i jego uniwersalną aktualność, nowa realizacja została zatytułowana „Julian Tuwim i jego Zemsta".
- Jaka jest nasza „Zemsta nietoperza"? Mam nadzieję, że Tuwimowska! - wyjaśnia Beata Redo-Dobber. - Trzymałam się tej myśli w realizacji. Chodziło o to, aby połączyć oryginał z tłumaczeniem Juliana Tuwima, które powstało w poprzednim wieku, adekwatnie do swojej epoki, a były to czasu PRL-u. Pewne dowcipy słowne są też odniesieniem do tamtego czasu, a jednocześnie niektóre wydają się aktualne do dzisiaj. Pierwsze spektakle odbyły się przy nadkomplecie publiczności, bilety wyprzedały się już na kolejne przedstawienia w sali przy Zubardzkiej zaplanowano na 9 i 10 grudnia, w planach są również dwie listopadowe prezentacje operetki w Sieradzu i Aleksandrowie Łódzkim.
W ramach festiwalu celebrowana będzie też kolejna rocznica - 75-lecie akordeonisty i kompozytora prof. Bogdana Dowlasza, rektora Akademii Muzycznej w latach 90. W środę 27 listopada na estradzie spotkają się soliści: Elwira Śliwkiewicz-Cisak (akordeon), Zbigniew Ignaczewski (akordeon) i Krzysztof Kamiński (fagot) oraz Orkiestra Kameralna Primuz i Chór Kameralny Akademii pod dyrekcją Łukasza Błaszczyka i Dawida Bera. W programie są m.in. skomponowane w ostatnich latach dwa utwory prof. Bogdana Dowlasza (w Łodzi dotąd nie-wykonywane): „Temporatorium" na chór mieszany, akordeon i orkiestrę smyczkową oraz „Concerto Yigoroso" na akordeon, orkiestrę smyczkową i perkusjonalia. Program dopełni „Concerto Giocoso II" na akordeon, fagot i orkiestrę kameralną Sławomira Kaczorowskiego.
30 listopada gościem festiwalu i zespołu The Bacewicz Percussion Ensemble będzie portugalski kompozytor muzyki elektronicznej Igor Filip Costa e Silva. Artysta tworzy projekty, wykorzystując nowe technologie, a koncert z jego udziałem nosi tytuł „Światło, dźwięk i obraz w elektronicznym kalejdoskopie". Artyści wystąpią w Sali Koncertowej AM pod kierownictwem Piotra Sutta.
Studenci Instytutu Wokalistyki Jazzowej i Estradowej wraz z tancerzami specjalności choreografia i techniki tańca 2 grudnia pokażą spektakl „Masakra" oparty na twórczości zespołu Republika, Obywatela GC i Grzegorza Ciechowskiego. Widowisko reżyseruje Marek Rachoń, choreografię ułożyła Agnieszka Łuczyńska.
4 grudnia, w koncercie zatytułowanym „Przestrzenie", siły połączą Orkiestra Muzyki Nowej prowadzona przez Szymona Bywalca i SoundCheck - New Musie Ensemble - zespół działający w łódzkiej Akademii od dwóch lat pod kierunkiem Macieja Koczura. Wykonany zostanie m.in. utwór „Black Box Musie" Simona Steen-Andersena (w związku z prezentacją kompozycji autor przyjedzie do Łodzi). 35-minutowy utwór z 2012 roku został uznany przez krytyków za jedno z najważniejszych dzieł dwóch ostatnich dekad. W programie koncertu są również „studium in c" Zbigniewa Rudzińskiego, „Rondeau" Georga Friedricha Haasa oraz improwizacja „Kalki" z udziałem artysty grafika Mariana Oslislo.
Finałowym wydarzeniem, 7 grudnia, będzie koncert Big Bandu AM, który występował już na AŻ Festiwalu z Krystyną Prońko, Dorotą Miśkiewicz, Grzegorzem Nagórskim i Tomaszem Szymu-siem. W tym roku ich gościem będzie Stanisław Sojka - wokalista jazzowy i popowy, kompozytor i multiinstrumentalista.