Łódź. Kolejna aktorka o przemocy w Filmówce

"Wyobraźmy sobie późną noc, rozgrzaną salę prób i reżysera wydzierającego się na swoją studentkę, która nie chce rozebrać się do sceny. Mówi, że nie będzie z nią pracował, jeśli się nie rozbierze. Tą studentką byłam ja" - pisze Zuzanna Lit, aktorka i absolwentka Łódzkiej Filmówki. To kolejny głos w sprawie oskarżeń o mobbing i molestowanie w szkołach aktorskich.

– Podczas prób usłyszałam od mojego profesora: „ty nie z jednego pieca chleb jadłaś”, „nie udawaj takiej świętej” i takie wypowiedzi pojawiały się przez cały okres studiów. Ten sam profesor po zimowych egzaminach podczas wspólnego świętowania zdanej sesji wziął mnie na rozmowę i powiedział: „gdyby nie moja żona to bym Cię brał” – pisze Zuzanna Lit, aktorka znana filmu „Monument” i serialu „Stulecie Winnych”.

Publikując na Facebooku emocjonalny wpis, stała się kolejną – po Annie Palidze, Zofii Wichłacz i Joannie Szczepkowskiej – aktorką, która zabrała głos w sprawie oskarżeń profesorów i wykładowców Szkoły Filmowej w Łodzi o przemoc, mobbing i molestowanie.
Zuzanna Lit: „Jeśli nie zajmę stanowiska, to nic się nie zmieni”

27-letnia aktorka zaczęła tak: „Szanowni przyszedł czas mojej opowieści, a propos studiów na Wydziale Aktorskim PWSFTViT. W odniesieniu do listu Anna Paligi - byłam świadkiem dwóch z wymienionych [przez nią] sytuacji. Przy wielu wspaniałych spotkaniach i lekcjach człowieczeństwa równolegle odbywały się na nas - studentach - liczne przekroczenia i nadużycia”.