EN

18.02.1996 Wersja do druku

Listy miłosne

W Sali im. Haliny Miko­łajskiej Teatru Dramatyczne­go grana jest dwuaktówka znanego amerykańskiego dramaturga Alberta Ramsdella Gurneya pod wielce obiecującym tytułem "Listy miłosne". Niestety, mimo do­brej reżyserii i opracowania muzycznego oraz bardzo oszczędnej, ale udanej sceno­grafii, a przede wszystkim znakomitej gry aktorów: Ewy Żukowskiej i Jerzego Zelnika, sztuka nie rozwija skrzydeł, pozostaje niewyso­kiego lotu. Okazuje się, że tytułowe "listy miłosne" ma­ją niewiele wspólnego z miło­ścią czy przyjaźnią - mówią raczej o pewnego rodzaju sentymentalnym przywiąza­niu. Urodzony w 1930 r. Gurney, który jest także noweli­stą i profesorem humanistyki w Massachusetts Institut of Technology w Cambridge, jako autor o ugruntowanej pozycji i laureat wielu na­gród ma na swoim koncie musicale i dramaty, które wystawia w teatrach Broad­wayu i Londynu. Interesuje go obyczajowość elit i klasy średniej, chce ukazać obraz amerykańskiego społecze�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Gość niedzielny nr 7

Autor:

Marcelina

Data:

18.02.1996

Realizacje repertuarowe