"Wariacje enigmatyczne"w reż. Tatiany Malinowskiej-Tyszkiewicz w Taetrze Polskim w Szczecinie. Recenzja Artura D. Liskowackiego w Kurierze Szczecińskim.
DO domu pisarza Znorko, mieszkającego na wyspie z dala od ludzi, przyjeżdża dziennikarz lokalnej gazety Larsen. Ma z nim przeprowadzić wywiad. Pisarz jest inteligentną bestią -to cynik, szorstki i brutalnie broniący swej prywatności. Jego gość wydaje się ofiarą skazaną na pożarcie. Ale gra, która zaczyna się toczyć pomiędzy mężczyznami, z wolna zamienia owe role. Dlaczego naprawdę doszło do tego spotkania? Kto pisał listy miłosne, z których Znorko stworzył ostatnią, entuzjastycznie przez wszystkich przyjętą powieść? Odpowiedzi, które dostaje widz, tworzą kolejne, zaskakujące pointy. Kolejne, bo następując po sobie zmieniają obraz sytuacji Nic nie jest tu takie, jakim się jawiło przed chwilą W końcu spotkanie okazuje się być finałem dramatu samotności, bolesną, trudną, ale być może oczyszczającą konfrontacją tęsknoty i spełnienia. "Wariacje enigmatyczne" to sztuka zręczna, atrakcyjna i - co dziś ważne - tania w eksploatacji.