EN

2.02.1976 Wersja do druku

List z Warszawy (fragm.)

Jesteśmy obecnie u szczytu sezonu kulturalnego. Mamy liczne premiery i wernisaże. Oglądamy sztuki z różnych epok, pisane w rozmaitych sty­lach. W warszawskich teatrach równocześnie między innymi od­bywają się na przykład spektak­le siedemnastowiecznej sztuki francuskiej, rosyjskiego żartu scenicznego z dziewiętnastego wieku, oraz dwóch współczesnych polskich monodramów.>>> >>> Suchowo-Kobylin to wybitny dra­maturg rosyjski. "ŚMIERĆ TAREŁ­KINA", którą ostatnio wystawił Teatr Dramatyczny, wyszła spod jego pióra sto dziesięć lat temu. Sztukę tę nazwano "żartem scenicznym", ale w istocie rzeczy jest to śmiech przez łzy. Zabawne sytuacje stanowią jedynie pretekst dla powie­dzenia prawdy o carskim ucisku i bezprawiu, o skorumpowanym ro­syjskim aparacie administracyjnym i policyjnym. Robienie z tej sztuki groteski,to doprawdy przykre nie­porozumienie. Niestety w ten spo­sób wyreżyserowano "Śmierć Tareł­kina" w Teatrze Dramatycznym. Nadto dekora

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Ilustrowany Kurier Polski nr 26

Autor:

Stefan Boratyński

Data:

02.02.1976

Realizacje repertuarowe