EN

22.11.2010 Wersja do druku

List, w którym brak naszej klasy wychodzi na jaw

My bardzo lubimy, kiedy ktoś czegoś nie odbiera, wycofuje się i tak dalej. Jest wtedy o czym myśleć, jest wtedy dosyć punkowo. Ale w tym przypadku naprawdę punkowo będzie, jeżeli się Pan wycofa z wycofania - piszą w liście do Tadeusza Słobodzianka Monika Strzępka i Paweł Demirski.

Wrocław, 23 listopada 2010. Szanowny Panie Tadeuszu! W pierwszych słowach tego listu, chcielibyśmy serdecznie pogratulować Nagrody Nike za dramat "Nasza klasa". Nie mieliśmy dotąd okazji, więc czynimy to niniejszym. W drugich słowach tego listu chcielibyśmy podziękować. Dotarła do nas informacja, że wycofał Pan "Naszą klasę" z konkursu Festiwalu Polskich Sztuk Współczesnych R@Port w Gdyni. Dziękujemy. Dzięki temu zwiększyły się szanse naszej wygranej. To jest piąta edycja R@Portu - Demirski był na każdej, Strzępka jest po raz czwarty. Nigdy nie dostaliśmy tam żadnej nagrody. A lubimy nagrody. Zwłaszcza pieniężne. Zwłaszcza tak wysokie (50 000 PLN). Mamy prośbę: czy nie mógłby Pan namówić do wycofania się z konkursu innych konkurentów? Najchętniej wszystkich? Gdybyśmy zostali w konkursie sami - kto wie? - może mielibyśmy szanse na wygraną. Trudno pisać ten list Panie Tadeuszu, bo taki gest wymaga od nas wielkich wyrzeczeń: - nie zap

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

List, w którym brak naszej klasy wychodzi na jaw

Źródło:

Materiał nadesłany

Krytyka Polityczna online

Autor:

Strzępka&Demirski

Data:

22.11.2010