>>> Warto było więc w lipcu ujrzeć m.in. "Skiza" Zapolskiej w Teatrze Dramatycznym, w reż. Witolda Zatorskiego, komedię o sprawach odwiecznych, perypetiach małżeńskich, grach, uczuciach, przyjaźni zdolnej zwyciężyć namiętność. A wszystko to zostało podane z wycieniowaniem, z wdziękiem, kulturą, z finezją przez doborowy kwartet aktorski: Barbarę Kraftównę jako Lulu, Holoubka grającego Tola, Zawadzką (Muszka) i Fronczewskiego - Pana Witusia. Taka rozrywka w takim wydaniu - to jest to! I na taką łącznie z drugim, już nie klasycznym nurtem z literatury, warto dać się zaprosić.
Źródło:
Materiał nadesłany
Stolica nr 33