"Wszyscy chcą żyć" Hanocha Levina w reż. Dawida Żłobińskiego w Teatrze im. Żeromskiego w Kielcach. Pisze Luiza Buras-Sokół w Echu Dnia.
Czy 44 lata to dużo? Przeżywszy je można nacieszyć się życiem? A 88 wystarczy, by chcieć umrzeć? Może nieuleczalne kalectwo skłania do takiej chęci? Izraelski dramaturg Hanoch Levin, a w ślad za nim reżyser Dawid Żłobiński przekonują, że "Wszyscy chcą żyć", niezależnie od wieku i problemów. Pozna stoi na krawędzi życia. Jednak krok w przód może zrobić ktoś inny. Na znalezienie osoby, która umrze za niego, bohater ma trzy dni. Zadanie wydaje sie proste, ale... Twórcy kieleckiego spektaklu dla tej bardzo levinowskiej tragikomedii znaleźli scenografię idealną - cyrk, w którym, tak jak w życiu, śmiech i zabawa mieszają się ze strachem i płaczem, a w centrum areny znajduje się główny bohater - człowiek i rządzące nim instynkty. Dominuje rzecz jasna jeden - instynkt przetrwania, na przekór wszystkiemu, czasem i zdrowemu rozsądkowi. Bo zatraceni w przyjemnościach zapominamy, nie chcemy pamiętać, że umrzemy. A każdy powód śmierci jes