Wszystko odbyło się zgodnie ze scenariuszem. Do nabrzeża przy gdyńskim skwerze Kościuszki przybił kuter Marynarki Wojennej z wielką księgą na pokładzie. Księga symbolizowała dzieło Juliusza Słowackiego, którego prochy sprowadzono do Polski sześćdziesiąt sześć lat temu, właśnie drogą morską, z Cherbourga do Gdyni, a potem dalej - przez Warszawę do Krakowa. Wtedy, w 1927 roku, Juliusz Osterwa uczcił to zdarzenie wielkim plenerowym przedstawieniem "Księcia Niezłomnego" na Polance Redłowskiej. W ubiegłą sobotę , nawiązując do rocznicy i tradycji, w plener zaprosił Teatr Miejski w Gdyni. Symboliczną księgę powitano godnie, muzyką (grała orkiestra Marynarki Wojennej), korowodem bohaterów utworów wieszcza i poezją. "Testament mój", którego pierwsze słowa "Żyłem z wami..." dały tytuł temu ulicznemu zdarzeniu, recytował sam ... Juliusz Słowacki, w którego wcielił się Adam Hanuszkiewicz. A potem wszyscy udali
Tytuł oryginalny
"Lilla Weneda" z fregatą w tle
Źródło:
Materiał nadesłany
Dziennik Bałtycki nr 140