EN

1.05.1974 Wersja do druku

"Lilla Weneda" czyli Polacy

1. W Katalogu księgarni Jełowickiego w rubryce "Pour paraître en 1838 et 1839" znajduje się ogłoszenie: "Słowacki poema dramatyczne - Część III Trylogii i poezje w Szwajcarii i E-gipcie pisane". Skądinąd wiadomo, że "Kordian", część I Trylogii, nie ma dalszego ciągu. Sprzeczność tę wyjaśnia Słowacki w liście z dnia 9 listopada 1838 roku: "Moja trzecia część Kordiana spalona, popełniliśmy więc głupstwo w Katalogu..." Niemożliwym jest przecież, aby myśl, która kazała Słowackiemu kontynuować "Kordiana", przepadła bez śladu. Przekonanie to legło u podstaw inscenizacji "Lilli Wenedy", zrealizowanej w Teatrze im. Słowackiego w Krakowie (premiera: 17 listopada 1973). "Z myśli o kontynuacji Kordiana mogła pozostać intencja spojrzenia po dziesięcioletniej wędrówce oczyma osamotnionego bohatera w obozowisko polskie na paryskim bruku w latach 1838-1840" - sugeruje Skuszanka, twórczyni krakowskiej inscenizacji. I chcąc dowieść, że to wła

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

"Opole" nr 5

Autor:

Marek Jodłowski

Data:

01.05.1974

Realizacje repertuarowe