Kim właściwie jest Szwejk w powieści Haszka? Jakie wobec niego należy zastosować kryteria oceny intelektualnej lub społecznej: głupek, czy chłopski filozof; cwany spryciarz, czy naiwny i nieświadomy rzeczy nieszczęśnik? W Katowicach w ciągu niemal całego widowiska nie znajdujemy na te pytania jednoznacznej odpowiedzi. Reżyser ukazuje bohatera w sposób wieloznaczny i prowadząc nas przez wszystkie węzłowe stacje jego wojskowej "kariery", pozostawia widzów w ciągłej niepewności. I nagle w finale sztuki (w tekście powieści jest to zakończenie tomu III), w chwili kiedy Szwejk wraz z sierżantem rachuby Vańkiem zastanawia się którędy pójść, aby dojść do Felsztyna, słyszymy słowa Bohatera: "Proponowałbym, żebyśmy teraz ruszyli tą drogą, która prowadzi w lewo". Sierżant rachuby proponuje pójść w prawo i w rezultacie obaj idą już dalej własnymi drogami. Czy ta kierunkowa decyzja Szwejka była uwarunkowana przesłankami politycznymi? Z tekstu H
Tytuł oryginalny
Lewicujący Szwejk
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr nr 4