XII Letni Festiwal Opery Krakowskiej podsumowuje Anna Woźniakowska w miesięczniku Kraków.
Gdy przed laty Jerzy Noworol, ówczesny dyrektor Opery Krakowskiej, wystąpił z inicjatywą letnich festiwali operowych, nie przypuszczał chyba, że jego pomysł okaże się tak szczęśliwy, tak odpowiadający pragnieniom krakowian i turystów, których na przełomie czerwca i lipca w Krakowie pełno. Dowiódł tego także tegoroczny, dwunasty już Letni Festiwal Opery Krakowskiej. Dwanaście festiwalowych imprez, które odbyły się w dniach od 15 czerwca do 11 lipca miało nieco inną formułę niż w poprzednich latach. Podstawowy powód był prozaiczny: oto prace przy instalowaniu klimatyzacji w Teatrze im. J. Słowackiego uniemożliwiły korzystanie ze stałego miejsca festiwalowych prezentacji. Jedynie spektakl "Rigoletta" Verdiego inaugurujący festiwal odbył się w teatralnej sali. Pozostałe imprezy oglądaliśmy głównie w plenerze. Wybór miejsc pokazu spektakli okazał się ze wszech miar udany. Dzięki współpracy z obchodzącymi 650-lecie Niepołomicami na hipodromi