"Letnicy" Maksyma Gorkiego w reż. Macieja Prusa w Teatrze Narodowym w Warszawie. Pisze Tomasz Domagała na blogu DOMAGALsieKULTURY.
W finale pierwszej części spektaklu Macieja Prusa dochodzi wreszcie do przedstawienia teatru, przygotowywanego przez artystów amatorów. Widzimy jego początek. Na stole pokrytym zieloną trawą "aktorzy" tego teatrzyku tworzą rodzaj instalacji. Przyjmują pewną pozę. Następnie opada kurtyna, a widzowie wychodzą na przerwę. Druga część rozpoczyna się jednak zupełnie inaczej, po tamtym spektaklu nie ma już śladu, zielona trawa pokrywa teraz całą scenę. Rozpoczyna się właściwy "spektakl amatorskiego teatru", miłosne umizgi bohaterów do prawdziwych obiektów ich uczuć, bez oglądania się na konwenanse. Podczas gdy w pierwszej części widzieliśmy ich, perorujących w próżnię i tym samym zabijających nudę swojego nijakiego życia, teraz mamy możliwość oglądania ich w działaniu, aczkolwiek działanie to jest haniebne i niemoralne, bo kieruje nim tylko własny interes i brak skrupułów. Gdy ten "amatorski teatrzyk" wreszcie się - z różnym skutkiem dla