- Nie uciekajmy od fenomenu starości - mówi LESZEK MĄDZIK, twórca słynnej Sceny Plastycznej KUL. Sam artysta chce go nam przybliżyć w przedstawieniu "Korozja" przygotowywanym w szczecińskiej Pleciudze.
Pracuje nad nim z aktorami szczecińskiej Pleciugi i Uckermärkische Bühnen w Schwedt. Premiera spektaklu - przygotowywanego w ramach programu "Wizualny ponadgraniczny teatr Leszka Mądzika" - 25 marca w szczecińskim teatrze lalek. Ewa Podgajna: "Korozja" będzie dla wielu szczecinian inicjacją w Pana teatr, w którym nie pada żadne słowo, nie ma fabuły, jest za to dramaturgia następujących po sobie obrazów wyłaniających się i ginących w ciemnościach. Dlaczego taką formę wyrazu uznaje Pan za najlepszą? Leszek Mądzik: Z perspektywy 35 lat pracy uwierzyłem, że są w nas takie emocje i uczucia nie do wyzwolenia słowem, mające szansę wyzwolić się przez to, że widz znajdzie się w kosmosie, który tworzę. W jakiejś przestrzeni obrazowej, muzycznej, znaczącej. Że to mi daje szansę pełniejszego wtargnięcia w tajemnicę, która drzemie w człowieku. Rozmawiałam z widzami, którzy, oczekując na Pana spektakl, niepokoją się, jak odczytają zawarte