"Spuścizna" w reż. Piotra Łazarkiewicza w Lubuskim Teatrze w Zielonej Górze. Pisze Anna Agnieszka Wójcik w Miesięczniku Puls.
Ósmy Przegląd Współczesnego Dramatu rozpoczął Lubuski Teatr prapremierą "Spuścizny" Ireneusza Kozioła. Bohaterów "Spuścizny poznajemy w momencie pozornego końca dramatu. Tyran nie żyje. Upadł stary porządek, a wraz z nim znikło poczucie bezpieczeństwa. Urok absolutnej władzy polega właśnie na tym, że całkowicie zdejmuje z nas odpowiedzialność. Starszy Pan każdorazowo po przekroczeniu progu domu oznajmia donośnym głosem "Jestem!". Owo krótkie słowo ma moc stwórczą, cokolwiek robili czy myśleli wcześniej domownicy, zostaje unieważnione, powstaje świat klarowny, ściśle określony zasadami, w którym każda ma ślepo odegrać wyznaczoną rolę. Codzienna powtarzalność rytuałów, niezmienność porządku dnia nadaje magiczny i konieczny wymiar ich życia. Dzień rozpoczyna się powrotem Starszego Pana z pracy, z po czym następuje wspólna wieczerza, poprzedzona nieodłączną modlitwą. Milczenie Starszej Pani przerywane odgłosem maszyny do szy