"Lenka" w reż. Katy Csato w Białostockim Teatrze Lalek. Pisze Anna Kopeć w Kurierze Porannym.
Interesująca polsko-węgierska koprodukcja Historia małej, uzdolnionej plastycznie Lenki w wersji białostockich aktorów urzeka plastycznością, melodyjnością i precyzyjną animacją. Białostocki Teatr Lalek po raz kolejny udowadnia, że pod względem twórczości dla dzieci nie ma sobie równych. Najnowsza realizacja białostockich lalkarzy to kolejna propozycja dla najmłodszych widzów. Tym razem może i powinna być prezentowana nie tylko na lokalnej scenie. Sztuka "Lenka", którą na podstawie książki Katalin Szegedi przygotował polsko-węgierski zespół ma ogromny potencjał. Jej niewątpliwą wartością jest fakt, że nie pada w niej ani jedno słowo. Na tym polega jej uniwersalizm i siła. Z drugiej strony to wyjątkowo trudne zadanie i wyzwanie dla twórców. Jak za pomocą gestów i ruchów bardzo wymagającej publiczności przedstawić sens i przesłanie sztuki? Węgierska reżyserka Kata Csato i białostoccy aktorzy (Grażyna Kozłowska, Agnieszka Sobolew