I Festiwal "Da! Da! Da! Współczesny teatr, dramat i performans z Rosji". Podsumowuje Jan Bończa-Szabłowski w Rzeczpospolitej.
Maria Rewiakina dyrektorka Festiwalu "Złota Maska" na zakończenie tegorocznej edycji Festiwalu DA, DA, DA, podkreśliła wielkie wrażenie, jakie zrobiła przed kilku laty na Rosjanach wizyta polskich teatrów awangardowych w Moskwie. Dodała, że twórczość takich artystów jak Warlikowski, Lupa czy Jarzyna stała się bardzo inspirująca dla młodych twórców teatru w Rosji. Słowa pani dyrektor tchną otuchą, mam jednak wrażenie, że Rosjanie świetnie poradzili by sobie z awangardą także bez naszej pomocy. Zakończony właśnie Festiwal DA, DA, DA, pokazał bez wątpienia, nowe, nieznane w Polsce oblicze teatru rosyjskiego. Było wiele niespodzianek, i sporo zaskoczeń. Rosjanie bardzo często wykazywali wręcz czołobitność wobec własnej historii, a wszelkie próby demitologizacji niektórych postaci, czy dystansu wobec niektórych zjawisk współczesnych, traktowali jako brutalną ingerencję w wewnętrzne sprawy wielkiego mocarstwa. Na festiwalu DA, DA DA ok