"Podróże Guliwera" w reż. Michała Derlatki na Scenie Kameralnej Teatru Wybrzeże w Sopocie. Pisze Katarzyna Wysocka w Gazecie Świętojańskiej.
"Wędrówką życie jest człowieka" itd., czyli słów kilka o tym, jak robi się wyjątkowy spektakl o podróżach w głąb bajkowych krain, gdzie wszystko jest możliwe, a prawda wciąż pozostaje naga. Najnowszy spektakl Teatru Wybrzeże w reżyserii Michała Derlatki to przykład dobrze skrojonego przedstawienia, które nie aspiruje być może do miana przypowieści, jednak znakomicie spełnia rolę terapeutycznej dyskusji o życiowych prawdach, o świecie i człowieku, a przy tym bawi. Dyskusja przez większość spektaklu pozostaje panelowa, by na koniec przybrać kształt przewidywalnej mądrości na temat nieprzewidywalności świata, potrzeby odkrywania nowego, wrodzonej skłonności człowieka do wolności. Jonathan Swift przedstawił przygody Guliwera, odnosząc się zarówno do natury istoty ludzkiej, jak również komentując ówczesne mody literackie, których efektem był wysyp powieści podróżniczych. Oświecenie, jako epoka oddająca hołd rozumowi ludzkiemu, skła