"#[+#@!? (słowo na G)" w reż. Grzegorza Grecasa w Teatrze Układ Formalny we Wrocławiu. Pisze Marcin Pieszczyk w tygodniku Wprost.
Słów na "g" jest wiele i choć młodym ludziom pewnie najczęściej zdarza się wypowiadać te wulgarne, to jednak nie o nie w spektaklu chodzi. Widzowie śledzą rozmowę trójki licealistów, których łączy występek - jak twierdzą, "dla żartu" przy całej klasie obnażyli jedną z koleżanek. Teraz przerzucają winę jeden na drugiego, próbują bagatelizować zajście, umawiają się na wspólną wersję wydarzeń. W ciągu lekcyjnych 45 minut młodzi aktorzy grają na wyciągnięcie ręki, bez teatralnego anturażu. Jedynymi rekwizytami są przenośne głośniki, worki zakładane na głowy i czarny manekin, jak z wizji lokalnej, symbolizujący poszkodowaną dziewczynę. Po przerwie, w drugiej części spektaklu, odbywa się rozmowa dyrektorki szkoły i nauczycielki, która miała pilnować klasy podczas feralnej lekcji. I tak jak zaledwie przed chwilą winę przerzucali uczniowie, teraz robią to dorośli. Świetny, trzymający w napięciu tekst, dojrzała reżyseria i porus