"Semiramida" Macieja Wojtyszki wystawiona w warszawskim Teatrze Współczesnym przez Erwina Axera zaczyna się tak. Na scenę wchodzi Denis Diderot (Zbigniew Zapasiewicz). Ubrany w ozdobny szlafrok, jedząc sałatę, zwraca się wprost do publiczności z pytaniem, czy chce posłuchać opowieści o "amorach filozofa". I tak już będzie stale. Diderot jest głównym bohaterem, a jednocześnie narratorem tej historii. Jego - skierowane bezpośrednio do widzów - opowiadanie nadaje jej lekki ton i rytm. Czasem akcja ulega zwieszeniu, a my słyszymy komentarz filozofa do ostatnich zdarzeń. Literacka forma dramatu Macieja Wojtyszki ma decydujący wpływ na jego sceniczny kształt - na to, jak grają aktorzy i na reżyserię Erwina Axera. Z początku mogło dziwić, że ten wybitny twórca, od dłuższego czasu pracujący w Polsce wyłącznie nad tekstami Sławomira Mrożka, sięgnął po utwór drugiego reżysera, bo taka jest podstawowa profesja Wojtyszki. J
Tytuł oryginalny
Lekkość salonowa
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Warszawy nr 200