"Lekkomyślna siostra" w reż. Agnieszki Glińskiej w Teatrze Narodowym w Warszawie. Pisze Paulina Borek-Ofiara na stronie Sekcji polskiej Międzynarodowego Stowarzyszenia Krytyków Teatralnych.
Agnieszka Glińska postanowiła wystawić na scenie Teatru Narodowego ponad stuletnią, nieco zapomnianą, komedię Włodzimierza Perzyńskiego i odniosła sukces. Jej "Lekkomyślną siostrę" ogląda się z wielką przyjemnością - ani przez chwilę nie pamiętając, że to dzieło wiekowe, trącące myszką. Reżyserce udało się bowiem zrobić spektakl bezpretensjonalny - subtelnie staroświecki (w stylizowanej scenografii i kostiumach), a zarazem współczesny. Akcję toczącą się w XIX w. Glińska sprawnie przeniosła w lata 30. XX w. Na scenie starannie urządzono salon zubożałej, mieszczańskiej rodziny. Na podłodze widać precyzyjnie ułożony drewniany parkiet, który ciągnie się aż do pierwszych rzędów widowni. Pod ścianami stoją solidne drewniane meble: sekretarzyk, serwantka, witryna z książkami, z boku komoda ze stylowym radioodbiornikiem, na środku stolik do pasjansa i szezlong. Za rozsuwanymi drzwiami - kolejny pokój: jadalnia z wielkim stołem i pi