Wystawienie "Lekkomyślnej siostry" Włodzimierza Perzyńskiego na scenie londyńskiej (Teatr im. Słowackiego) sprawiło nam przykry zawód. Świetna ta sztuka jednego z najlepszych polskich komediopisarzy ma budowę.....niesłychanie prostą. Jak pocisk godzi w fałsz, w egoizm, w kołtuństwo. Jest monolitem satyry. Nie zostawia miejsca na wątpliwości i komplikacje. Więc musi bić w salę, jak pocisk. Tak było w Warszawie i poza Warszawą; dlatego tak kochali tę komedię najznakomitsi reżyserowie i artyści dlatego tak ją kochała publiczność; stąd tryumfalne powroty "Lekkomyślnej siostry" na afisz i zaliczenie jej do żelaznego repertuaru. Premiera londyńska daleka była od poziomu. Odznaczała się niezgraniem zespołu i zupełnie wadliwym wystylizowaniem. Pyszny tekst Perzyńskiego bronił się, jak mógł, ale niestety chwilami nie on tylko wywoływał Śmiech na sali. Sztuka szła w reżyserii dr. Kielanowskiego, przy dekoracjach i kostiumach p. A. Kruszewskiej,
Tytuł oryginalny
"Lekkomyślna siostra w Londynie"
Źródło:
Materiał nadesłany