"Bitch! Dyke! Faghag! Whore!" w wyk. Penny Arcade na XX Konfrontacjach Teatralnych w Lublinie. Pisze Kacper w Gazecie Wyborczej - Lublin.
Występu Penny Arcade na Konfrontacjach Teatralnych nie można nazwać spektaklem. Performans? To też zdecydowanie za mało. Show zatytułowane "Bitch! Dyke! Faghag! Whore!" to przede wszystkim wydarzenie, które zaskakuje, zachwyca i zmusza do myślenia. Piwnice Centrum Kultury, w których kilka dni wcześniej byliśmy świadkami thrillerowej opery Wojciecha Blecharza tym razem zamieniły się w miejsce przypominające po części klub nocny, po części teatr. Patrzymy i patrzymy. I co? Widzowie powoli zajmują miejsca już pół godziny przed startem. Każdą wolną przestrzeń, a nie ma jej wiele, zajmują tancerze erotyczni. Pierwsze skojarzenia są jednoznaczne - czeka nas ociekające seksem erotyczne show. Ciekawie jest poprzyglądać się wchodzącym. Nieśmiały uśmiech, skrzyżowane na piersiach ręce, dłonie kurczowo trzymające torebkę Z niektórych twarzy można wyczytać wprost: "Co ja tutaj robię?" Siadamy i patrzymy. Patrzymy, patrzymy, patrzymy. I co? I lod