Christo Bojczew, podobnie jak jego bohater, Harry Houdini z "Orkiestry Titanic", lubi uwodzić tłumy. W wieku trzydziestu kilku lat porzucił wyuczony zawód inżyniera mechanika i zajął się pisaniem dramatów i scenariuszy filmowych. Był też gospodarzem popularnego autorskiego show w bułgarskiej telewizji. A w 1996 roku kandydował w wyborach prezydenckich, zdobywając około dwóch procent poparcia. Jego kampania przypominała jednak bardziej satyryczny happening niż poważną działalność polityczną. I mogła dostarczyć Bojczewowi materiału do kolejnych dramatów opowiadających o rozbudzaniu złudzeń i wiecznym poszukiwaniu przez ludzi lepszego życia. Takich jak "Orkiestra Titanic". Sztuka nie dorównuje jednak najsłynniejszemu dziełu bułgarskiego autora - "Pułkownikowi-Ptakowi". Słodko-gorzki dramat o pacjentach szpitala psychiatrycznego, z których każdy, aby przetrwać, wymyśla sobie własny świat i których życie zostaje odmienione przez przy-padek, w j
Źródło:
Materiał nadesłany
"Didaskalia" ne 6/8