"Lekcją" wystawioną w Starym Teatrze, na scenie przy ul. Sławkowskiej 14, przypomniano arcyciekawą osobowość i twórczość Eugene Ionesco, dziś już siedemdziesięcio-kilkuletniego dramaturga. Piszę, o tym właśnie przedstawieniu głównie z dwóch powodów: żeby odnotować różnicę w odbiorze sztuk tego dramatopisarza na polskich scenach - 30 lat temu i dziś, oraz żeby wyrazić zachwyt grą Anny {#os#750}Polony{/#}. Ionesco pojawił się po raz pierwszy na polskich scenach w 1957 r., kiedy tylko rozluźniły się rygory wszechobowiązującej poetyki socrealizmu. Teatr Klubu Krzywego Koła w Warszawie wystawił "Łysą śpiewaczkę", a Stary Teatr w Krakowie, w tymże roku, "Krzesła". Pamiętam to przedstawienie, atmosferę sensacji teatralnej, coś w rodzaju szoku na widowni. Był to reżyserski debiut Jerzego Grotowskiego. Starego grał Jerzy Nowak. Widzowie, uderzeni nowością rzeczywistości scenicznej, nie bardzo wiedzieli, jak
Tytuł oryginalny
Lekcja czterech pań
Źródło:
Materiał nadesłany
Kierunki Nr 33