EN

12.03.1989 Wersja do druku

Lekcja

"Lekcja" Eugene Ionesco należy już do klasyki teatru absurdu. Wystawiona w 1951 roku w małym paryskim teatrzyku początkowo nie zyskała powodzenia. Dopiero zainteresowanie krytyki teatral­nej zmieniło sytuację. Publiczność zaczę­ta walić drzwiami i oknami na sztuki ge­nialnego pół-Rumuna, pół-Francuza. "Lekcja" po 38 latach od premiery nie wzbudza już takich emocji, lecz nadal ta jednoaktowa tragedia buffo śmieszy. Na­dal jest dziwnie aktualna. Operowanie schematami językowymi, pseudointelektualny bełkot, nic nie znaczące słowa, które ukrywają prawdziwe myśli mówią­cego. Zdania, za którymi ukrywa się tylko głupota. Pełen bredni wykład Profesora, który przez swoją patetyczność robi wra­żenie uczonego. Słowo staje się lustrem, w którym przegląda się ludzka dusza. A jeśli i ona jest pusta? Jeśli człowiek jest tylko manekinem, a w środku są tylko trociny? Co wtedy...? Taka historia zmu­sza do śmiechu. Reżyserzy na tysiąc sposobów int

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Lekcja

Źródło:

Materiał nadesłany

Razem Nr 11

Autor:

Bożena Wiktorowska

Data:

12.03.1989

Realizacje repertuarowe